Nielogiczne projektowanie w nowych budynkach
3 min czytaniaJako architekt wykonuję swój zawód od 30 lat, ale muszę skomentować to, co zaczęło się dziać na naszym rynku. Jak projektanci wyobrażają sobie swoją pracę i co wyobrażają sobie pod tym pojęciem: Nowe trendy w projektowaniu i budowie domów.
W czasach, gdy wszędzie na świecie jest parcie na tzw. zielone produkty – nasi projektanci wpychają zwykłych użytkowników w budynki, które pod względem emisji dwutlenku węgla są bardzo dalekie od tego, czego wymagamy. Zaprojektować dom tak, aby ściana miała 25 cm, a dodatkowa „izolacja” 30 cm – co to za głupota? Żyjemy w XXI wieku i materiały, z których buduje się domy – czy to bloczki, czy cegły o grubości 38-44 cm – spełniają rygorystyczne parametry termiczne. Po zastosowaniu tynku termoizolacyjnego każdy budynek będzie spełniał wymaganą normę.
Wielki „Boom” na ocieplenia po 1990 roku, kiedy wszyscy uważali, że najlepszy jest styropian w grubości 8 – 10 cm – minął. Ale niektórzy „eksperci” nadal wciskają nam styropian lub wełnę – no najlepiej nawet 20-30 cm. To wszystko to tylko „lobby” finansowe. Co za różnica czy dom ma 44 cm ściany + tynk czy 25 cm ściany + 25 cm izolacji kontaktowej? Finansowo to całkiem sporo, ale pod względem zdrowotnym i zwrotu z finansów duża różnica.
UE powinna była zakazać stosowania styropianu w 2011 roku, ale „lobby” jest silniejsze od zdrowia ludzi.
Niektórzy mogą się sprzeciwić, ale co z „wełną”, która jest przeznaczona do izolacji? Na rynku jest również duża ilość tych materiałów, ale z mojego punktu widzenia ten materiał również nie nadaje się do ocieplania budynków. Spełnia on wyobrażenie ludzi o paroprzepuszczalności, ale gdy zostanie zamontowany na elewacji (to już jest proces mokry – zamaka) i pokryty klejem budowlanym, który ma paroprzepuszczalność gdzieś w okolicach MI 30-40, to nie ma o czym mówić. To jest trend w nowym budownictwie, gdzie z góry planuje się jaki dom i z czego chce się go zbudować. Nie jest dobrze skąpić za wszelką cenę. Surowe budownictwo jest nadal najmniej wymagające dla portfela inwestora, ale może zaoszczędzić sporo pieniędzy i zdrowia w przyszłości.
Co ze starymi domami, które chcemy wyremontować? Mam doświadczenie z klientami, którzy przebudowują dom na własną rękę, „docieplają” go, wymieniają okna, przebudowują ściany (oczywiście chcą oszczędzić na ogrzewaniu) i przestają się odpowiednio wentylować i są strasznie zdziwieni, że ich ściany zaczynają pleśnieć.
Gdy zmienimy przepływ powietrza w starym domu, „hermetycznie” go uszczelniając, to nawet nie możemy się dziwić, że dom zaczyna być wilgotny, a następnie tworzy się w nim pleśń.
W ostatnich latach zacząłem stosować w swoich pracach tynk termoizolacyjny ISOTEX i jestem z niego niezwykle zadowolony. Jest to materiał, który spełnia moje wyobrażenie o ekologicznym, a przede wszystkim zdrowym mieszkaniu. W połączeniu z farbą ClimateCoating jest niezrównany w ochronie domu.
W razie jakichkolwiek pytań zapraszam do kontaktu, a chętnie odpowiem na nie.
Autor: Ing. Arch. Miroslav Klimeš, mobile:+420 777 573 333 , e-mail: